Byliście tu:)

środa, 27 kwietnia 2011

Praca nad wyzwaniem

Oj, jakoś dawno (czyli od soboty) nie szydełkowałam... Dziś też niestety nie, za to wcieliłam w życie jeden pomysł . Tak to już jest, że żakiety bardzo mi się podobają... u innych. Niezwykle rzadko udaje mi się upolować jakiś idealnie dopasowany, bo jak jest dobry w ramionach, to nie dopina się gdzieś indziej, a jak się dopina, to jest za szeroki w ramionach, a jak już wszędzie pasuje, to ma za długie rękawy. Tak więc obcinam rękawy na 3/4 (moja ukochana długość) i wtedy jest ok. Ten, kupiony za śmieszne pieniądze wiadomo gdzie, na początku niby mi pasował, ale jak trochę poleżał, stracił w moich oczach. Sama nie wiem czemu. No ale jak trochę pomyślałam, miałam zajęcie na późne popołudnie: rękawów już nie ma w ogóle i mam fajną kamizelkę. Fotka kiepska, na modelce nie mam jak zrobić, ale coś tam widać.
Nie mogłam wytrzymać i choć mam inne priorytety, to zaczęłam bawić się z wyzwaniem ogłoszonym przez Modraka. Pokazuję Wam na razie tak, żeby nie było widać za dużo. Sam motyw róż już zostanie (mam nadzieję że Wam to przypomina róże? w rzeczywistości jakoś inaczej wygląda...), ale mam tam jeszcze sporo pracy nad tłem, bo jest to pewien użyteczny drobiazg. Jak skończę, pokażę Wam fotki "przed" i "po". Lubię taki recykling. A miałam wyrzucić tę rzecz. Ktoś mnie jednak sprowokował (osoba, od której tę rzecz dostałam - ona nie miała z tego użytku i stwierdziła, że ja pewnie coś wymyślę). No nie byłabym sobą, gdyby tak nie było... Wlazła mi kobieta na ambicję... 

1 komentarz:

  1. No i proszę jaka Jesteś zdolna.Masz fajną kamizelkę.Na wiosnę w sam raz.Praca zapowiada się ciekawie.Czekam na dalsze jej efekty.Pozdrawiam poświątecznie.

    OdpowiedzUsuń