Byliście tu:)

środa, 2 września 2015

Cieniowane niebieskości i "dżinsowe" makramki

Nowe niteczki prosiły, żeby ich użyć. Czekanie w przychodni, szpitalu i pociągu sprzyja powstawaniu niewielkich robótek. Czymś trzeba zająć myśli i ręce. Tyle razy się myliłam podczas tej robótki, że nigdy chyba tyle nie wycinałam fragmentów frywolitki. W każdym razie powstała bransoletka jako pomysł na wykorzystanie metalowej bazy. Myślę, że fajnym pomysłem jest odpinanie frywolitkowej "gąsienicy" (tak nazywamy w grupie na Fb ten wzór Coriny Meyfeldt, przeze mnie ściągnięty z tutka Tatyany Buyvolovej). Można przypiąć coś innego i już zupełnie inna bransoletka :)






Cieniowanki wędrują na wyzwanie w Szufladzie:




I drobiazgi, czyli kolczyki, które zrobiłam dla siebie, bo już takie w kolorze dżinsu chodziły za mną od dość dawna. A jeszcze dostałam jako gratis do zamówienia śliczne łezki, które postanowiłam wykorzystać właśnie w makramie. 


Dziękuję Wam za miłe słowa, które ostatnio zostawiłyście na tym blogu i odwiedziny :)
A na koniec jeszcze takie tam pazurki: