Byliście tu:)

środa, 21 marca 2012

Wiosna

W końcu cieplej, choć jak dla mnie, mogłoby być kilka stopni więcej. Wiosenny akcent: kolorowy naszyjnik. W końcu agatowy listek od Modrak znalazł swoją oprawę:) Jestem bardzo zadowolona, choć powiem Wam, że u mnie dziewczynom bardziej podoba się ten duży z poprzedniego posta w jesiennych odcieniach. Ja chyba jednak stawiam na kolor. Jest kolorowy, a jednocześnie delikatny i niebywale lekki. Nie podklejałam go, skórkowe kółeczka zakrywają jedynie końcówki sutaszowych taśm.



A tu już małe wariacje na temat polnego kamienia. Poważnie - Iza przyniosła z pola kilka kamyków, w tym ten. Świetny jest taki biały, z dużą dawką niebieskiego i szarego. Pierwszy raz widzę taki zwykły kamień z odcieniami niebieskości. Wy tego pewnie nie zobaczycie, bo na fotkach nie chce wyjść:(
I broszka - jak nikt jej nie zechce, to sobie zostawię, przyda się do swetra.

Baranek Adasiowy - u nas w sklepie napotkałam styropianowe zwierzaki, moje zdziwienie było ogromne. Adaś pomalował go lakierami do paznokci. Pod wpływem lakieru styropian zmienił nieco swoją strukturę na nieco bardziej "baranią":)

 Mam spore zaległości u Izy na blogu, muszę postarać się, aby wszystko powrzucać. I wyróżnienia i prace. Ale to może wieczorkiem. 
Kgosia zaprosiła mnie do zabawy kosmetycznej.
Zasady:
1. Podaj 5 produktów kosmetycznych łącznie z nazwą firmy, które stosujesz wychodząc z domu- takie "must have" na wyjście (można dołączyć zdjęcie)
2. Utwórz osobny post na swoim blogu z kopia obrazka i informacją kto Cię tagował
3. Przekaż zabawę i zasady 5 innym blogerkom.
Ja oczywiście z zasad wybieram tylko te dla mnie najmniej czasochłonne, więc pozwólcie, że nie wybiorę osób, które chciałabym zaprosić. Dlaczego? Proszę Was, abyście - kto chce oczywiście - wziął udział w zabawie i napisał na swoim blogu o kosmetykach, bez których nie wychodzi z domu, bo fajnie będzie móc poznać Wasze małe kosmetyczne tajemnice:)

Nie mam fotek, więc napiszę. Przeczyta ten, kto zechce:)
Kosmetyki lubię, choć nie w nadmiarze. Do pracy zawsze odrobinę się maluję i zajmuje mi to najwyżej 5 minut. Nie przywiązuję się do marki i lubię dobre kosmetyki w rozsądnej cenie.
1. Lubię balsamy do ciała, masła, oliwki - wszystko, co pachnie i błyszczy, może być tłuste, a już na pewno musi być nawilżające. Mam też kilka buteleczek perfum różnych, najczęściej słodkawe zapachy typu Perceive Avon, Rare Gold, ale jest też jakaś woda Nike.
2. Moje podstawowe wyposażenie, bez którego ani rusz to:
- krem nawilżający - używam różnych, najczęściej Ziaja, przeróżne, sprawdzone, lubię:), albo Avonu, miałam też jakiś nawilżający z Biedronki Be Beauty i też był ok;
- podkład nawilżający - długo były różne z Avonu, a teraz jak dla mnie hit Garniera 5 w 1- i cenowo i w ogóle jest dla mnie naj:)
- krem do rąk - jaki popadnie, wypróbowałam różne i do żadnego się nie przywiązałam na stałe;
- błyszczyk do ust - też różne, ale ostatnio trafiłam na Oriflame w jakiejś gazecie jako dodatek i bardzo go lubię;
- lakier do paznokci (a właściwie cała torba lakierów rozmaitych firm i kolorów, jednak w cenach nie przekraczających jakieś 10 zł każdy).
3. A takie już mniej podstawowe, ale lubię, mam i używam:
-  cienie do powiek - różne i firmy i kolory;
- puder brązujący w pędzlu Avon;
- tusz do rzęs najczęściej Avon.
I to tyle, rozpisałam się, wiem:)
I jeszcze chciałbym podziękować Darias za wyróżnienie, jest mi niezmiernie miło. Dziewczyny, które do mnie wpadają i zostawiają słówko: przekazuję Wam wszystkim to wyróżnienie, bo sprawiacie, że lubię tu zaglądać i tworzyć swoje różności. Dzięki Wam jest to szalenie przyjemne!

14 komentarzy:

  1. Jakie obłędne kolory, a kamień polny cudny. Fantastyczne wisiory.
    Baranek, zbaraniał na widok lakieru :) Słodki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaaakie piękneee!!! Te kolory... wspaniałe są! Nie potrafię powiedzieć który ładniejszy, każdy inny i każdy cudny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie u Ciebie wiosna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już w końcu mogę dodawać komentarze:) Kasiu Twoje sutasze to są już dziełami, pomyśleć, że tak niedawno zaczęłaś tą przygodę:) Podziwiam Cię bardzo! Zachwycona jestem tym błękitnym z kamieniem polnym, cudny!!! Pozdrawiam wiosennie, cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wpadłabym na to, że można "osutaszować" kamień - ale Ty na szczęście tak :)
    Piękne wszystkie prace ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu śliczności :D Baranek wyszedł bardzo fajnie :)
    pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Baranek świetny, broszka i naszyjniki też, ale ten kolorowy cudo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne wisiorki, nawet z kamienia potrafisz zrobić cudo, gratuluje kolejnego wyróżnienia

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana, wisiorki są piękne, bardzo wiosenne, szczególnie ten pierwszy.a broszka świetnista:) zdolnaś:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. cudne, ten różowo zielony jest zachwycający, nie mogę się napatrzeć..

    OdpowiedzUsuń
  11. a baranek bardzo fajny - zdolny Adaś, nie widziałam jeszcze takich ze styropianu:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nareszcie jestem w stanie zacząć nadrabianie zaległości:)))Ale za to ile pięknych rzeczy mogę na raz popodziwiać.Wszystko piękne.Ale kamień polny w tej oprawie i oczywiście baranek Adasia są najpiękniejsze.
    Moc serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  13. Wisiory śliczne,a ten niebieski normalnie cudeńko

    OdpowiedzUsuń