Uwielbiam taka cudną pogodę! Po prostu przepięknie. Inaczej mi się żyje gdy widzę choć skrawek błękitu nad głową. I lubię taki niedzielny spokój, kiedy już wszystkie gary pozmywane, pyszny obiadek pyrkocze na piecu (i mój wspaniały ceglany piec też lubię), ciasto chłodzi się w lodówce, a dzieciaki z tatusiem hasają wesoło po podwórku, radyjko gra:) Tak rzadko to się zdarza, a jest takie miłe... Martwią za to wiadomości zasłyszane w radiu. Niesłychane, żeby dwa pociągi... Zostawię bez komentarza.
Tymczasem pokażę to, co robiło się przez cały miniony tydzień. Było tego troszkę więcej, ale to już następnym razem.
Znów bursztynki. Bransoletka dla nastolatki i kolczyki dla jej starszej siostry. Z kolczykami nie było za łatwo, bo trzeba było znaleźć podobne i wielkością i kolorem bursztynki. Chyba się udało, bo większych różnic nie widać. Tak mi się wydaje:)
Miało nie być jajek, ale jakoś jeszcze z zeszłego roku zostało trochę styropianków. Powstało takie i podobało mi się, poleciało już w świat wraz z wędrującą książką. Mam nadzieję, że dotarło.
Dostałam od Dudqi wyróżnienie.
Bardzo, bardzo dziękuję, jest mi niezmiernie miło. Cieszę się, że zasady proste, więc tym razem nie muszę ich łamać:) Wszystkie obserwowane blogi uwielbiam oglądać i komentować, ale zgodnie z wytycznymi wybieram pięć:
Dziewczyny, jeśli macie ochotę na zabawę, wyróżnijcie po pięć blogów mających do 200 obserwatorów:)
A teraz najważniejsze. Odwiedził mnie pan listonosz i przyniósł paczkę od Kasi. jakiś czas temu zapisałam się u Kasi (zresztą ona u mnie też:)) na podawajkę. Dostałam takie wspaniałości, że możecie mi zadrościć:)
Fotki marne, bo musiałam robić, zanim się część prezentów rozeszła. Słodycze powędrowały do dzieci, kwiatowy breloczek zgarnęła Iza. Ostatnio u Kasi podziwiałam kolczyki z drucika. W ogóle Kasia robi z tego drutu takie rzeczy, że nie można się nimi nie zachwycać. Skomentowałam te kolczyki pisząc, że mogłabym mieć takie, tylko dyndające:) Ale jak zobaczyłam je takie "niedyndające", z miejsca się w nich zakochałam. I nie tylko ja. Te z niebieską różą podarowałam koleżance, zostawiając sobie te z brązową. Naprawdę są prześliczne! Koleżanka równie zachwycona, jak ja. Dostałam też wspaniałe korale w niesamowitym kolorze. Kwatuch można odpiąć.
Kolejny hit to wspaniały, osobiście przez Kasię filcowany kwiat. Jak ja marzyłam o takim! Jest ogromny i świetnie prezentuje się na mojej torebce. Wiosna do mnie przyszła:)
Była jeszcze przesłodka szydełkowa sówka-breloczek, która wpadła w oko mojej drugiej koleżance. A że ja już i tak zostałam cudowne obdarowana, podzieliłam się.
Mam kochane te moje koleżanki z pracy, więc jak tu się nie dzielić? Mam nadzieję, że Kasia się nie obrazi. Ale to też Kochana Duszyczka, więc może nie:) I przydasie dostałam. Sznurkowo-koralikowe, naprawdę się przydadzą. Kasiu, jestem wzruszona tymi wszystkimi prezentami. BARDZO, BARDZO, DZIĘKUJĘ. Jesteś wspaniała i życzę Ci, aby Twój sklepik działał jak najlepiej, bo masz "power" w rękach! A Twojej córci przede wszystkim zdrówka.
No i jak tak sobie pisałam, obiadek się ugotował, podał, zjadł... I kolejna sterta garów w zlewie, ale ja na dziś dyżur skończyłam:) Zobaczymy, kto chętny:) Ciastem ich uraczyłam. Dobre, kurka, wyszło.
Mamusia w konsultacjach telefonicznych podała przepis:) Może nie przepis, tylko kolejność i rodzaj warstw. Dla zainteresowanych na dużą blachę:
(od spodu) ciasto kruche (mogą być herbatniki)
3 budynie ugotowane ze szklanką cukru w litrze i trochę mleka,
ciasto kruche/herbatniki
3 galaretki rozpuszczone w 3 szklankach wody (u mnie malinowe)
bita śmietana (u mnie 2 śnieżki, bo mniej tłuste niż kremówka, z odrobiną żelatyny, żeby się trzymało).
Posypałam jakimś cudakiem - czekolada do picia decomorreno z saszetki i to był dobry pomysł.
Życzę wszystkim miłego tygodnia, niedługo znów napiszę, bo kolejne sutaszki się zrobiły i robią. Dziękuję Wam za odwiedziny i cudowne komentarze.
Śliczna biżuterię zrobiłaś! Bardzo mi się podoba Twój pomysł na ozdobienie styropianowego jajka. Nie pogniewasz się jak go skopiuję? Przenty super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Kopiuj ile chcesz, będzie mi miło:)
UsuńSłodkości tradycyjnie omijam i to z daleka.Wyróżnienia gratuluję.Bransoletka i kolczyki bardzo mi się podobają.Jajo świetne:)))Prezenciki kapitalne.Również uwielbiam słoneczko i błękitne niebo:))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piekne kolczyki i bransoletka, prezentów gratuluję, wszystko piękne, ciacho chętnie bym schrupała
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuję za wyróżnienie:)) Tylko trochę mnie zawstydziłaś tymi słowami, ale cieszę się, że prezenciki się spodobały- należało Ci się i doskonale wiesz dlaczego:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :*