sutaszowo:) Oczywiście. Wykorzystuję możliwość szycia na tyle, ile się da. Niebieska zawieszka, jeszcze nie podklejona i bez sznureczka, ale jest.
Kolczyki powstały na Szufadowe wyzwanie.
Perełki w całej okazałości. Bardzo przyjemnie się szyło.
I ostatni, już "niesutaszowy" wytwór. Letni naszyjnik. Koraliki od Modrak i sznurek chyba z jakiegoś paska. Aż tęsknię za latem.
Dzięki Dziewczyny za tyle komentarzy. Dla nich naprawdę chce się coś robić i robota pali się w rękach. Szkoda, że ktoś uciekł z moich obserwatorów. Może przez przypadek...
I słonko się schowało...
Moja córcia też natworzyła, zajrzyjcie.
śliczności
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, by wykorzystać szydełko do oplatania kamieni. Owijanie samym sutaszem nie wygląda tak efektownie.
OdpowiedzUsuńwisior cudny ma kolor, kolczyki perełki w pysznej oprawie :) Też nie moge doczekać się lata
OdpowiedzUsuńZawieszka piękna i w moim ulubionym kolorze :) Kolczyki i naszyjnik też śliczne :) Teraz zajrzę co tam u Izy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze u mnie :)
bardzo fajne kolczyki i wisiorek
OdpowiedzUsuńŚliczności :) :D Rzeczywiście czuć lato w Twoich wytworach :)
OdpowiedzUsuńa obserwatorem się nie martw bo bloger szaleje. :*
Perełkowe kolczyki są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w Szufladowym wyzwaniu.
Naszyjnik z fimo też świetny! Taki letni!
A ja zupełnie nie miałam pomysłu na te koraliki.
Dlatego własnie lubie tu do Ciebie koleżanko zaglądać :)!
Bo Twoje pomysły na różne przedmioty są świetne i zaskakujące!
Rety, aż się zaczerwieniłam:) Dziękuję:)
UsuńSuper niebieskości :) Takim pięknym naszyjnikiem na pewno szybciej przywołasz lato. Jest śliczny. Pozdrawiam i dzięki za herbatę ;)
OdpowiedzUsuńPiękności.Ale perełki rewelacyjne:))
OdpowiedzUsuń