środa, 9 marca 2011
Urodzinowa niespodzianka
Wczoraj znowu bawiłam się z koralikami i sznureczkami. Tym razem był to sznurek wyciągnięty z jakiejś starej kurtki. Koraliki monotonne, bo to ciągle te czarne "perełki" z rozwalonych korali. Przeznaczyłam tę bransoletkę na prezent dla koleżanki. Niedługo ma urodziny. Choć język mnie świerzbi, postaram się trzymać go na wodzy i nie powiedzieć jej, że mam niespodziankę. Mam nadzieję, że jej się spodoba. Ciągle mam problem z umieszczeniem pewnych rzeczy na tym blogu. Chciałam zmienić choćby tło, wrzucić więcej fotek rzeczy, które już kiedyś zrobiłam, ale jakoś mi to nie wychodzi. Nawet linki do candy nie chcą mi wchodzić.... Będę próbować.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też mam z tym problem :) swojego bloga prowadzę od stycznia, ale specem komputerowym nie jestem, więc wiele jeszcze przede mną.. Życzę powodzenia i cierpliwości do tego pudła więcej niż mam ja;)
OdpowiedzUsuńSądząc po fotce zobaczę tu wiele fajnych prac:)Powodzenia
Witaj! Dasz radę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna bransoletka, koleżanka będzie zachwycona;-)
OdpowiedzUsuńDziewczyny jesteście kochane! Dzięki za komentarze. Będę walczyć :)
OdpowiedzUsuńDrogie Panie,
OdpowiedzUsuńTo ja jestem ta koleżanką, która ma/miała urodziny.
Bransoletka jest naprawdę cudna i bardzo mi się podoba :)
Kaśka jest niesamowita
Pozdrawiam
Kinga