Dziś podszedł w świat mój pierwszy zamówiony baranek! Zrobiłam mu za małą głowę, dlatego zdecydowałam się na czuprynę i chyba ten jest ładniejszy od tego poprzedniego, choć wydaje mi się taki bojowo nastawiony... Cóż, uczę się. Nigdy wcześniej nie bawiłam się w takie zoo. Zając ma gotowe części składowe, ale trzeba je teraz połączyć. Jakoś nie przepadam za łączeniem różnych drobiazgów. Chyba jutro uda mi się pokazać efekt moich poczynań z zającem. Mam dziś zadanie bojowe do wykonania: wypad do pasmanterii po wstążki do jajek. Najbardziej podobają się te "kombinowane": trochę wstążki, trochę szydełka.
Bardzo ładny,bardziej chyba dopieszczony.Śliczny ten dzwoneczek.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny ten baranek, baran czasem bywa bojowo nastawiony..Twój chyba jest łagodny! Czekam na zająca! Udanych zakupów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)))