Wczoraj, w ramach odpoczynku pomalowałam paznokcie. Dawno nie robiłam żadnych wzorków. Zrobiłam fotki rzeczom, które powstały jakiś czas temu. Najbardziej dumna jestem z chusty, bo jest bardzo miła i ciepła. Dawno temu dostałam dużo różnych włóczek i od czasu do czasu je wykorzystuję. Chustę robiłam z małych trójkącików według wzoru w jakiejś gazetce, ale jak już połączyłam odpowiednią ilość tych elementów, to okazało się, że chusta jest za mała. Dorobiłam zatem kilka okrążeń, różyczki i frędzelki. Zdjęcie kiepskie, ale może zrobię lepsze.
Różowy szaliczek mam od dawna i powstał przez jeden wieczór, bo wzór łatwy i szybki. Kolorowy szal został zrobiony na zamówienie dla pewnej młodej damy, która na potrzeby tego szala popruła gruby sweter.
Postanowiłam, że w weekend dokończę zaczętą na urlopie pracę: zachciało mi się uszyć sukienkę z dzianiny, ale jak już wyszperałam na strychu odpowiedni materiał (jakiś większy sweter) i uszyłam tę sukienkę, to nie byłam zadowolona z efektu (niekorzystnie w niej wyglądałam). W końcu przecięłam ją na pół i będzie kamizelka i (może) spódniczka. Muszę tylko ładnie wykończyć dół. Zobaczymy...
Udało mi się w końcu zmienić tło! Okazało się, że to nie moja wina, tylko braku zainstalowanych aktualizacji na moim komputerze. Nie jestem jeszcze z tego tła zadowolona, ale popracuję nad tym.
Zapisałam się na różne prezenty (nie wiem czemu nie lubię wyrazu "candy"), ale znając moje szczęście, pewnie nic nie wygram. Bardzo podobają mi się wszystkie te rzeczy, ale chyba największe wrażenie zrobił na mnie czerwony szal w "Igraszkowym Konkursie". Myślę, że niedługo i ja spróbuję urządzić rozdawanie prezentów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz