Czasem tak niewiele potrzeba, żeby coś wymyślić. Niechcący się rozpędziłam, że za dużo zrobiłam, a można tylko 3 prace zgłosić do wyzwania. Decyzją Izy zgłaszam do Wyzwania u Diany zatem kolejny zwierzyniec:
bransoletkę z sówką i kryształkami Svarowskiego (przecudnie błyszczy)
i kolejną skromną bransoletkę z motylkiem
Powstała jeszcze broszka-kwiatek, ale jest już poza limitem zgłaszanych prac:) Kwiatek zrobiony metodą frywolitki szydełkowej ze sznurka woskowanego.
Zabawiłam się jeszcze i proszę - mój magiczny las w całości:
Właśnie się dowiedziałam, że moja Marylin zdobyła wyróżnienie:) Dziękuję Modrak!
Kolejne tematy w cyklicznych wyzwaniach, w których biorę udział, są ciekawe, jeszcze nie mam pomysłów, a czy czas się znajdzie jak już wymyślę?
Miłego wieczoru!
śliczne branzoletki, ta z sówką taka delikatna i ta z motylkiem piękna
OdpowiedzUsuńPiękny magiczny las
OdpowiedzUsuńbransoletka z motylkiem przesliczna!!
OdpowiedzUsuńRównież podziwiałam. Są urocze. No i gratulacje za otrzymane Wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.