Złamałam sobie jedną nową igłę, szkoda mi jej, ale za to powstały takie dziwolągi: zawieszki, koczyki i naszyjnik. Od pewnego czasu chciałam spróbować, ale nie miałam suwaków. Wczoraj zakupiłam kilka długaśnych w atrakcyjnej cenie:) Czasem na targu wśród używanych rzeczy można znaleźć różne skarby. Ja dostrzegłam suwaki:) A tak mi się podobały cuda widziane w sieci, że MUSIAŁAM spróbować. Oczywiście po swojemu.
No ten to baardzo nie chciał pozować, a jest całkiem całkiem...
Dzięki za odwiedzinki i słówka pozostawione pod poprzednim postem. Muszę się bardziej spiąć, bo niedługo mam warsztaty, o których napiszę niedługo i chciałabym mieć co pokazać.
Ale wymyśliłaś, świetne są;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, uwielbiam, uwielbiam suwakową bizuterię, ale sama nie umiem jej zrobić. Piekne rzeczy tworzysz.
OdpowiedzUsuńNo Kochanieńka, co tu się dzieje?:))) chwile mnie nie było, a tu takie cudeńka!!! Co post to lepsze, piękniejsze!!! Też kiedyś myślałam nad suwakową biżuterią, ale na tym się skończyło:)
OdpowiedzUsuńKasiu, oponowy kwietnik rewelacyjny!!! W życiu czegoś takiego nie widziałam, moja wyobraźnia tak bardzo daleko nie sięga:)))Pochwała i uznanie należy się również Twojemu mężowi!!! Pozdrawiam:)))
Świetne, mnie też suwaczki kuszą, muszę popróbować
OdpowiedzUsuńI kto by pomyślał,że to wszystko jest z suwaków :) Bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńKasiu zrobiłas to doskonale :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to kolejne wcielenie suwaków i jestem zaskoczona kreatywnością, ale brawka wielkie bo naprawdę pięknie się prezentują
OdpowiedzUsuńco za piękności!
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam suwaczki, podziwiam ciekawe pomysły
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
No i się potwierdza moje stwierdzenie:)Jesteś kopalnią wspaniałych pomysłów:)))Piękności natworzyłaś:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie