I nie wiem, od czego zacząć. Na pewno nie od początku:) W każdym razie ostatni tydzień minął mi pod znakiem odpoczynku, słoneczka i kochanych osób. Nie zabrakło robótek, które towarzyszyły mi również na wyjeździe.
Na początek pochwalę się tym, co dostałam. A dostałam piękne szydełkowe serwetki od Uli, która sama nie prowadzi bloga, ale tworzy fajne rzeczy i jest otwarta na naukę nowych technik. I zagląda tutaj:) Dziękuję z całego serca za prezenty!
Tu cały komplet:
A tu dwie cieniowane serweteczki:
I tu na chwilkę przestanę się chwalić prezentami, by pokazać, po co jakoś dziwnie ciągnęło mnie do ciucholandu. Jak ją zobaczyłam, nie byłam w stanie się oprzeć, bo znakomicie pasuje do tych serweteczek. Jest spora i na fotce jeszcze przed prasowaniem: A tu razem przy kiepskim świetle:
Dostałam od Uli jeszcze kwiatuszki do wykorzystania do... właśnie, do czego? Do tego, co znajduje się pod nimi, ale na razie to tajemnica, bo dłubię ją już jakiś czas i mam nadzieję na rychły koniec. Tu taka zajaweczka. Rzecz wymarzona, zostanie ze mną po udzierganiu:)
A teraz to, co ja zrobiłam dla Uli (fotka nadesłana przez Ulę):
A tu jeszcze moje fotki:
Obie jesteśmy zadowolone:)
Na razie tyle, żeby nie wyszedł tasiemiec. Następny post będzie na pewno biżutkowy, trochę frywolitkowy, bo ćwiczyłam trochę:) Nawet udało mi się przekazać swoją dotychczasową wiedzę już dwóm osobom.
Dziękuję, że zaglądacie i zawsze zostawiacie słówko, które daje dużo motywacji do dalszego wymyślania i wcielania w życie pomysłów. Mam trochę zaległości w komentowaniu u Was, ale powoli nadrobię może choć trochę.
Miłej niedzieli!
Wszystko śliczne. Bardzo udana wymianka.
OdpowiedzUsuńWisior powalił mnie po prostu na kolana..
OdpowiedzUsuńNo to powróciłyśmy obie:))))Piękne te serweteczki.Ale i Twoje prace jak zwykle zachwycają.A najważniejsze, że jest radość obu stron.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie CAŁĄ WASZĄ rodzinkę
Gratuluję podarunków :):):):) Piekne rzeczy w zamian wykonałaś :):):)
OdpowiedzUsuńKasiu, cuda!! I od Ciebie i dla Ciebie!!! A serwetę dobrałaś idealnie- mialaś szczęście w sklepiku:)) Tak może troche palnę- jak to ja- ale to co robisz dla siebie wygląda mi na dzierganą parasolkę...choć zapewne to coś zupełnie innego i dlatego jestem baaaardzo ciekawa efektu koncowego- mam nadzieję, że szybko skończysz!! Pozdrawiam i życzę by nastrój wypoczynkowy pozostał już zawsze :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplementy Kasieńko. Cieszę się ogromnie, że prezent się spodobał. Twój wisior robi furorę a jeszcze większą robią kolczyki. I nawet moja sąsiadka pochwaliła więc to naprawdę skarby moje będą. Pozdrawiam i dziękuję za innowacyjną lekcję frywolitkową ;-))) pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę
OdpowiedzUsuńUla
Kasiu wspaniałe prezenty dostałaś i podarowałaś a serwetkę dobrałaś świetnie:)
OdpowiedzUsuńWszystko cudne :) pozdrawiam serdecznie Jadzia :)
OdpowiedzUsuńCudna wymianka!!!
OdpowiedzUsuńWitaj znowu,same cudowności u Ciebie,pozdrawiam i zapraszam do mnie na candy.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne podarki
OdpowiedzUsuńFantastyczne prezenty!!! Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńWymianka śliczna .Obie zrobiłyście cudne prezenty.
OdpowiedzUsuń