Tak, tak, na stres właśnie, bo dzisiejszy dzień... Dobrze, że się już kończy. Herbatka mnie stanowczo uspokoiła. Z połową plasterka cytryny, bo taką lubię najbardziej (cały to już za dużo, za kwaśno). Oczywiście cytrynka ze skórką:) Cytrynka sutaszowa, herbatka frywolitkowa - do picia się nie nadają, ale smakowicie to wygląda, prawda? Wypiłam zieloną z żurawiną - pyycha.
Naszyjnik jest moją interpretacją drugiego tematu Modrakowego Wyzwania Cyklicznego. Taka cytrynka wpadająca do szklanki z herbatą, która właśnie zaczyna pod wpływem soku zmieniać kolor. I pomyśleć, że jak zobaczyłam wyzwaniowy banerek, nie wiedziałam jak się do tematu zbiorę. Wymyśliłam wczoraj, zasypiając, bo wtedy jak zawsze przychodzi wena:) Naszyjnik wyszedł baaardzo radosny, czego niestety fotki nie oddają. Jestem z niego zadowolona.
Dziękuję, że zaglądacie i że ciągle wzruszacie mnie swoimi słowami - działają jak balsam dla duszy. Witam nową Obserwatorkę. Kto bystry, może dostać drobiazg ode mnie. A w jaki sposób? Domyślcie się, bo to już bliziutko... Łapcie...
Zdecydowanie udana interpretacja! Prezentuje się znakomicie, możesz być zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy naszyjnik, genialnie zinterpretowany temat. Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńNo to Cię przepraszam.Skoro fotki nie oddają jego uroku to moja wyobraźnia się kończy.On jest przepiękny:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kaśka,Ty to masz talent i wyobraźnię :):) Naszyjnik bardzo pomysłowy i świetnie wyszedł :)
OdpowiedzUsuńPięknie to zmajstrowałaś, połączyłaś świetnie te dwie techniki
OdpowiedzUsuńAle Ty masz dziewczyno talent .No i wyobraźnie do wymyślania tych cudów niesamowitą.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNaszyjnik jest niesamowity!! Oczu nie oderwac :) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńŚliczny :DDDDDDDD
OdpowiedzUsuńHerbata z cytryną super :) mnie też pomaga a jeszcze lepsza jest gorąca czekolada na wielki stres i zmęczenie i doła. Czyli pomoc ostateczna :D
pozdrawiam Kasiu :*
I znowu coś przepięknego, od czego oczu nie potrafię oderwać! Świetne połączenie. Szkoda, że fotografie nie oddają stanu rzeczywistego, ale dobrze, że w ogóle są, bo takimi ślicznościami warto cieszyć oczy.
OdpowiedzUsuńPodziwiam, z każdym dziełem coraz bardziej!
Kasiu dziękuję za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńteż czuje się podle, eh :(pozdrawiam!
Bardzo oryginalny pomsl :) cos czuje ze znowu bedziesz w wielkiej trojcy :D
OdpowiedzUsuńhttp://diyblog3.blogspot.com
Cytrynka fantastyczna!
OdpowiedzUsuńFajny wisiorek.
Życzę jak najmniej tych stesów :).