Zestaw przeznaczony jest na pamiątkowy prezent, zamówiony przez koleżankę. Miałam mnóstwo wątpliwości, zwłaszcza, że wszelkie metalowe części miały być koniecznie srebrne. Koraliki toho są tak drobne (miałam mgliste pojęcie co do ich wielkości, zamawiając), że żadna z moich igieł nie chciała z nimi współpracować, więc za każdym razem wywlekałam igłę i przeciągałam samą żyłkę.... Uważam, że efekt wart był poświęcenia. Podkleiłam naturalną skórką. Moja łapa ciut za chuda do tej bransoletki:)
Ta obwódka dookoła zawieszki to nic innego, jak szydełkowa"koronka" z baaardzo cienkiej metalizowanej nici.
Nie dziwię się, ze jesteś dumna z tej pracy... Ślicznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszła ta bransoletka!! Wisiorek też, ale bransoletka boska jest!!
OdpowiedzUsuńBransoletka i zawieszka bardzo eleganckie :)
OdpowiedzUsuńMój komplecik od Ciebie bardzo dobrze mi się nosi :)
I powinnaś być dumna.Wspaniałą rzecz stworzyłaś.
OdpowiedzUsuńIstne cudeńko i bardzo oryginalne :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie benedyktyńską cierpliwość wykazałaś. A efekt jest świetny!
OdpowiedzUsuńKochana kobieto cuda tworzysz, jako anonim obserwuję i szczerze podziwiam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekny komplet i taki pracochłonny ,trudno się dziwić, że jesteś dumna.)))
OdpowiedzUsuńPrzepiekny komplecik!!!
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to zrobiłaś..ale wyszło super ;D
OdpowiedzUsuńGenialnie genialne. Rozwijasz się z prędkością światła...
OdpowiedzUsuńCudowna!
OdpowiedzUsuńNo, Kochaneńka.Ma prawo rozpierać Cię duma i to do potęgi n-tej.Stworzyłaś coś przepięknego.Zostaje Pogratulować, co z przyjemnością czynię i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka! Rzeczywiście masz powód do dumy! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń