U mnie zniknęło! Schowało się i deszcz straszy. a dziecię mnie opuściło i nocuje na obozie. Całkiem nieoczekiwanie, ale to dobrze, spędzi miło w sumie 10 dni. Mały zresztą też, ale on jest "dojezdny", bo obóz baaardzo blisko. Ciekawe, jak tam pierwsza noc w namiocie? Hafciki muszą poczekać na wykonawczynię.
Kapelusze na właścicielce prezentują się bosko. Moje zdjęcia zupełnie nie oddawały tej elegancji. Koleżanka zadowolona, ale cóż, to był jej pomysł z tymi kapeluszami i paskiem. Kreacje na dwa wesela gotowe w każdym detalu. Cieszę się, że troszkę mojej w tym zasługi. Z materiału od paska powstał taki fajny kwiatuszek - broszka.
Sutasz na razie skromniutki, ale wymagał trochę pracy, szczególnie przy mocowaniu każdego koraliczka do kawałka skórki. Jakoś klejom nie wierzę, choć korzystam. Nie ma to jak przyszyte... Pazury - inspirowane materiałem (sukienka):) Kończę, spadam do pracy. Coś czuję, że dziś będzie jeszcze jeden post.
Sutasz na razie skromniutki, ale wymagał trochę pracy, szczególnie przy mocowaniu każdego koraliczka do kawałka skórki. Jakoś klejom nie wierzę, choć korzystam. Nie ma to jak przyszyte... Pazury - inspirowane materiałem (sukienka):) Kończę, spadam do pracy. Coś czuję, że dziś będzie jeszcze jeden post.
Ja Ci słońca nie zabrałam :) U mnie leje i nie zanosi się, że miałoby przestać. Sutasz skromny, ale ładny. Pazurki klasa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przestało padać!!! Słonko nieśmiało wygląda i skrawek nieba już widać!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kwiatek, a sutasz...dla mnie bardzo fajny, bo właśnie skromny! U mnie słonko świeci:)
OdpowiedzUsuńPazurki ekstra! Pozdrawiam i miłego dnia życzę:)
Wisior przepiękny, taki jak lubię, skromny!
OdpowiedzUsuńBroszka też śliczna.
No to ciężkie chwile przed Tobą kochana :) dziecię na wyjeździe...jak Ty to wytrzymasz ??? :))
OdpowiedzUsuńSutasz bardzo ładny, w prostocie tkwi siła.
Pazurki bardzo ładne, dopasowane na 100%.
Co do Słonka, to u nas się schowało i nieśmiało próbuje wyjrzeć zza chmurki, ale zimno strasznie i chyba dzisiaj ładnie nie będzie :(
Przeżyję:) mam taaki spokój w domu, że ho, ho! I mniej bałaganu...
OdpowiedzUsuńDzięki za wszystkie komentarze, uwielbiam je czytać:)
a umnie też dziś padało, nio bieda na całego...
OdpowiedzUsuńJuż wiem czego mi w ostatnim poście brakowało:))))Ale tu są pazurki podwójne.Więc wszystko się zgadza.Sutasz podoba mi się właśnie z powodu jego skromności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę pogody zwłaszcza na tym obozie u dzieciaczków.