Byliście tu:)

środa, 30 października 2013

Powrót do sutaszu:)

Oj, dawno nie szyłam nic z jedwabistych sznureczków. To znaczy nic poważniejszego. Jednak otrzymałam pewne zamówienie, właśnie na sutaszową biżuterię. Wydawało mi się, że mam dużo sznureczków, a tu guzik z pętelką. I to braki w takich kolorach, które sądziłam, że mam.  Miało być w kolorze czarnym i czerwonego wina. Bordowego miałam resztki, czarnego też... Zdecydowałam na dodanie odrobiny czerwieni. Zadanie było tym bardziej trudne, że obiecałam uszyć coś owalnego, niezbyt wielkiego, z prześwitującymi koralikami, zaś naszyjnik miał być "wielofunkcyjny" - może to być broszka z możliwością zawieszenia jej na frywolitkowym "łańcuszku", w zależności od potrzeb. W międzyczasie dokupiłam sznureczki (o dziwo w pasmanterii mają kilka kolorów, w tym właśnie te najbardziej mi potrzebne, ale wydałam fortunę), powstał więc - alternatywnie - drugi komplet.
Jeszcze muszę w niektórych miejscach podkleić skórką lub filcem i dodać zapięcia. Mam nadzieję, że któryś komplet trafi do serca i rąk klientki:)






Broszki zgłaszam na wyzwanie w "Rozkręconych myślach". Chciałam uszyć inną broszkę na to wyzwanie, ale nie miałam kiedy. 

Cały zeszły tydzień uprawiałam bowiem radosną twórczość rysunkowo-literacką (to się wiąże nieco z moją pracą) ale o tym kiedy indziej, jak wszystko będzie gotowe:) Jak ktoś chce wiedzieć, to dla podpowiedzi możecie sprawdzić hasło: questing. Zabawa przy tworzeniu przednia, ale czasu pożera...

Wczoraj odbyłam dość długą podróż w celu związanym ze smutnym wydarzeniem i jak wróciłam, to koniecznie musiałam odreagować wrażenia, wynik mojego odreagowywania: pierścionek i bransoletka.
Pierścionek na czerwonej kanwie z małym hafcikiem (zamawiałam jakiś czas temu w Coricamo różne koraliki i dostałam w prezencie niewielkie próbki różnokolorowych kanw - w sam raz na moje biżutki). 
I bransoletka makramowa z pięknymi, perłowymi guziczkami, specjalnie na wyzwanie w Szufladzie. Jest naprawdę fajna, ale zdjęcia trudno jej zrobić dobre:) Turkus z brązem to już popularne zestawienie kolorów - u mnie do tej pory rzadko gościło, choć je lubię.


I koniecznie muszę się pochwalić: znalazłam się w TOP Piątce w Szufladowym wyzwaniu "Jesienna róża":) Pieję ze szczęścia i dziękuję! To dla mnie bardzo wiele znaczy:)

Na deser jest  i coś słodkiego. Zrobiłam ciasto wg bloga Arabeska Waniliowa:) Z kawą Inką. Dobre, jak ktoś lubi takie bardziej suche ciasta. Z kremem budyniowym byłoby ekstra. Zachciało mi się dziś czegoś dobrego i powrotu do smaków z dzieciństwa - właśnie gotuję kaszę jaglaną na mleku. Jadłam ją chyba wieki temu - babcia czasami gotowała i pamiętam ten wspaniały smak... Ja w ogóle lubię zupy mleczne - owsianka to przysmak:)

Miłego wieczoru życzę i dziękuję, że wpadacie do mnie na kawkę:)

5 komentarzy:

  1. Duzo ciekawej tworczosci :) Najbardziej mi sie podobaja guzikowe bransoletki ;) Gratuluje szufladowego wyroznienia! Zasluzone!

    OdpowiedzUsuń
  2. oj Kasiu...gdybyś mi tak kazała COŚ wybierać spośród Twoich tworków to chyba bym się nie zdecydowała i musiała wszystko co pokazujesz CHCIEĆ ;)
    piekne rzeczy...
    już się "dokształciłam" czym jest ten questing...więc teraz czekam tylko na efekty Twojej pracy :)
    ciasto z inką brzmi zachęcająco ze względu na dodatek tej inki ;) natomiast kasza jaglana u nas jako dodatek do drugiego dania...Zosi i mężusiowi posmakowala bardzo...w wersji na słodko nie robiłam, a owsiankę jedynie na zimno, na gęsto i z jabłkiem i cynamonem toleruje :) hihi taki dziwak ze mnie ;p
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajne te bransoletki z guziczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne sutaszki, na pewno sie zdecyduje na któryś klientka:)

    OdpowiedzUsuń