Byliście tu:)

sobota, 24 sierpnia 2013

Taki niedoskonały, śnieżnobiały...

Ale i tak jest fajny! Jak widzicie, supłam na szydełku tę frywolitkę, bo mi się podoba:) No i szybko idzie. I łatwo potem schować końcówki. Wiem, że cżółenkiem byłoby pięknie, subtelnie. Igłą zaś również delikatnie... Może wydawać się zbyt toporny ten kołnierzyk, ale naprawdę nie zrobiłabym go czółenkiem - trwało by to chyba z rok:)
Kołnierzyk ma przeznaczenie. Dawno obiecałam koleżance, że zrobię dla jej córki, bo namówiłam ją na kupno świetnej granatowej sukienki. Dziewczynka wygląda w niej super, ale stanowczo brakuje kołnierzyka. Na pewno się ucieszy. To będzie też taki zaległy urodzinowy prezent. Dobrze jednak, że wcześniej nie miałam ani czasu ani odpowiedniego wzoru, bo dziergałabym go szydełkiem w tradycyjny sposób. A taki frywolitkowy jest fajniejszy. Nie korzystałam z żadnego schematu, tak sobie na bieżąco wymyślałam. Oczywiście jest naprawdę niedoskonale, ale jakoś nie bardzo się tym przejmuję. Uprany, usztywniony w Łudze. Najgorsza procedura to prostowanie, naciąganie pikotek - tego nie lubię. Jeszcze jedno spostrzeżenie - wcześniej nie lubiłam tych nici, bo przy szydełkowaniu się mocno skręcają i odkręcanie doprowadza mnie do szału. Ale przy frywolitkowaniu jest ok - nie skręcają się.  Dobra, po przydługim wstępie czas na prezentację.

 Wybaczcie niestosowny ubiór "modelki", ale nie miała czasu szukać czegoś odpowiedniego i się przebierać:)

Modelka spieszyła się na wycieczkę rowerową ze swoją córką. Widziałyśmy czaple z bliska, ale zanim wyciągnęłam telefon, odleciały... Za to został zachód słońca.

Na dobranoc proszę częstować się "Oczami Carycy". Przepis tradycyjnie z bloga Arabeska Waniliowa. Normalnie genialne ciasto! Z galaretką zieloną o smaku kiwi jest ładniejsze (to akurat z zółtą - owoce tropikalne) i chyba smaczniejsze.


Dziękuję za odwiedziny i komentarze.

4 komentarze:

  1. Widzę, że nieźle się wplątałaś ;> kołnierzyk bardzo elegancki i modelka też ;D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki on tam niedoskonaly? CO ty pleciesz kochana! Mnie sie ogromnie podoba! A ciasto tak kusi, ze zabieram kawalek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja Kasiu też niedoskonałości nie widzę - kołnierzyk śliczny i myślę, że dobrze się wpasuje do sukienki :).
    Pozdrawiam Marta.

    OdpowiedzUsuń