Miałam zamiar inaczej wykonać tę żabkę, ale w końcu wybór padł na filcowanie. Żabka ufilcowana na sucho, zaś kwiatek filcowany na mokro. I tak sobie przycupnęła żabka i czeka na kogoś, kto ją przygarnie. Wiem, specjalistką od filcowania to ja nie jetem...
Jesień idzie, można przypiąć broszkę do płaszcza, szaliczka czy sweterka. Wygląda wdzięcznie, tylko jakoś za bardzo pozować nie chce, a taka sympatyczna jest:)
Broszkę zgłaszam na wyzwanie w KK z motywem: Żaba
I jeszcze nieco lepsza modelka do kołnierzyka z poprzeniego posta.
I kilka nowych biżutek, metoda ostatnio przeze mnie ćwiczona często:)
Miłego dnia!
re-re-kum-kum :)
OdpowiedzUsuńbizutki super!!
brąz z czerwienią bardzo fajnie wygląda!!
:)
pozdrawiam
cudne frywolitki a żabka urocza:)
OdpowiedzUsuńŻabka przeurocza!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Monia
Filcowana żabka świetna.
OdpowiedzUsuńKołnierzyk frywolitkowy mnie zauroczył, żałuję, że nie potafię tak 'pęczkować'.
Pozdrawiam. Ola.
Ależ Ty masz, Kasiu, pomysły... chyba nigdy Ci ich nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńza to brązowa Aida pewnie niedługo się skończy, jeśli będziesz "szydełkować" nowe frywolitki w takim tempie :D
ojoj ale fajna :) i śliczny ten kwiat który trzyma :)
OdpowiedzUsuń