Byliście tu:)

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Podziwiajcie:)

Rety, nie mam jak pisać... I nie będę miała w najbliższym czasie, więc niestety wyniki losowania bransoletki będą pod koniec tygodnia, chyba, że się uda jednak wcześniej. Przepraszam Was z góry za wszelkie opóźnienia.
Spóźniam się również z opublikowaniem posta z wymiankowymi prezentami, które otrzymałam w piątek. Wymiankę organizowała Mgiełka Rosy prowadząca bloga Anielskie Tchnienie. Muszę przyznać, że początkowo nie byłam przekonana, czy podołam, bo jednak wymagań było sporo. Ale temat tak wdzięczny i sympatyczny, że trudno się było oprzeć. I - jak dla mnie - wymianka okazała się fantastyczna! Moją parą była Kamila z Pomarańczowego Okna. I tu muszę podkreślić, że z jednej strony fajnie jest nie wiedzieć, kto kogo wylosował, a z drugiej dobrze jest wiedzieć i móc skontaktować się z wymiankową parą, by przygotować prezenty, które w 100% będą odpowiadać obdarowanej. My z Kamilą wymieniłyśmy sporo maili i ta wymianka była podwójnie sympatyczna:) Cieszę się, ze poznałam Fantastyczną Osóbkę, która przygotowała same wspaniałości nie tylko dla mnie, ale również dla moich dzieciaków. Kilka rzeczy wcześniej ustaliłyśmy, niektóre były dla mnie kompletną niespodzianką.
Od razu po rozpakowaniu było widać, ile serca Kamila włożyła w przygotowanie paczuszki. A nawet wiele serc - w każdym pudełeczku było serduszko z drobnym komentarzem. Już samo odkrywanie po kolei każdego prezentu sprawiało mi niesamowitą frajdę.
Zgodnie z wytycznymi do wymianki było i coś radosnego, i coś eleganckiego, i coś kobiecego, i coś pachnącego. Do tego kartka z cytatem dotyczącym kobiety.
Dostałam:
-  śliczne bransoletki i eleganckie kolczyki
- pudełeczko decu z pachnidełkami:)
- książkę, która była kompletnym zaskoczeniem (uwielbiam książki!) i przepiękną kartkę z kameą
- ręcznie uszyte serduszko, które podarowałam Adasiowi, słodkości (były jeszcze żelki, ale na fotkę się nie załapały, bo Adasiek pochłonął natychmiast:) i przydasie
- a dla Izy śliczności w postaci ręcznie malowanego pudełeczka z Hello Kitty i bransoletki
No i jak tu się nie cieszyć? Wszyscy jesteśmy zadowoleni!!! Kamilo, bardzo dziękujemy!
Teraz nasza kolej, bo oczywiście w przygotowaniach brały udział również dzieciaki.
Wysłałam:
- uszytą przeze mnie torbę z filcu (podejrzewam, ze to jednak wykładzina:)), w środku podszewka uszyta ze spódniczki, kwiaty też ze spódniczki, rączki to paski obcięte od butów, zamocowane na kółeczkach z kokosa,

- sutaszowe kolczyki
- mitenki
- oczywiście karteczkę, a nawet dwie, bo jedną przygotował samodzielnie mój syn:) i zakładkę (również dzieło Adasia)



- prezent od Izy to sutaszowa zawieszka, ja dodałam jeszcze pudełeczko pokazywane wcześniej, balsam do ciała oraz herbatę czerwoną. A tu prawie wszystko razem:) Wszystkie prezenty miały być ładnie zapakowane, ja swoje po prostu włożyłam do torby:)
Wiem, że przydługi post, ale wymianka cudowna. Dziękuję Organizatorce!
Życzę Wam miłego tygodnia!

5 komentarzy:

  1. Swietnie prezenty otrzymałaś i cudne przygotowałaś

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu ja z prezentu jestem mega zadowolona ;) Ciesze się, że mogłam sie jakoś odwdzięczyć ;):) Buziaki dla Ciebie i Kochanych Dzieciaczków ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne prezenty :) Miłego majowego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale cudności pokazałaś... Całą masę.. Piękny wzór kolczyków... Właśnie walczę ze sznureczkami... Kurcze nie jest to takie proste jak by się wydawało... :(

    OdpowiedzUsuń