Kulinarny dlatego, że po pierwsze obiecałam przepis na sernik karmelowy, po drugie dlatego, że Guga zaprosiła mnie do zabawy, a po trzecie dlatego, że musiałam wypróbować przepis koleżanki na sernik bez sera.
Przepisy na koniec, najpierw zabawa:) Mam napisać, bez jakich potraw nie wyobrażam sobie śniadania albo obiadu w czasie Wielkiejnocy, jeśli to jakaś szczególna potrawa, należy podać przepis, a potem zaprosić do zabawy pięć zaprzyjaźnionych blogów.
U mnie to jest tak, ze jakoś szczególnie nie przywiązuję się do gotowania takich samych potraw na święta. Jak wpadnie mi jakiś ciekawy przepis to gotuję lub piekę, albo po prostu pytam, co rodzinka chce jeść:) Wielkanoc od zawsze kojarzy mi się z ćwikłą z chrzanem, dlatego często gości na naszym stole. I z kiełbasą, taką wiejską, jaką pamiętam z dzieciństwa, własnoręcznie robioną przez babcię i mamę, wędzoną przez dziadka... To dopiero była kiełbaska! Nikt takiej nie robi.
Na pewno nie byłoby świąt bez gotowanych jajek z majonezem i zieleninką. Zawsze jest też sałatka jarzynowa, którą przeważnie robi teściowa. Ja natomiast w całości przejęłam pieczenie ciast. W tym roku były inne niż zawsze. Przeważnie jest sernik. Koniecznie musi być puszysty, bo nie lubię takiego ścisłego:) Właśnie najlepszy, jaki ostatnio wyczarowałam, to ten karmelowy. Przepis z gazety, nieznacznie przeze mnie zmieniony:
15 dag herbatników (ja dałam pełnoziarniste maślane z biedrony, bo są i tanie i dobre), ok. 10 dag masła lub margaryny
Masło rozpuścić, zagnieść z pokruszonymi/zmielonymi ciastkami (ja potłukłam tłuczkiem do ziemniaków), wykleić tym dno tortownicy.
80 dag sera do serników (ja dałam dwa opakowania serka naturalnego tez z biedrony, bo akurat pakowany po 40 dag)
60-70 dag masy krówkowej/karmelowej/kajmakowej w puszcze
4 jajka
2 łyżki alkoholu(może być rum, brandy, albo nawet żurawinówka, byle z procentem)
Ser zmieszać z masą kajmakową (można mikserem), dodając po jednym jajku i alkohol.
Masę wylać na spód z ciastek i piec 40-50 min. w 160 st. Jest gotowy, gdy brzegi są ścięte, a środek lekko płynny.Ważne: po upieczeniu należy nożem oddzielić brzegi sernika od tortownicy, nie zdejmując obręczy, bo sernik stygnąc, może popękać. Można go udekorować własnoręcznie przygotowanym karmelem z cukru topionego na patelni oraz orzechami. Ja nie dekorowałam niczym. Jest najlepszy w świecie! Rozpływa się w ustach:)
Tyle o potrawach świątecznych, chciałabym zaprosić do zabawy następujące dziewczyny:
Właściwie to u każdej z Was chętnie poczytałabym na temat potraw, bo to jest okazja do wypróbowania nowych przepisów, więc jak chcecie, czujcie się WSZYSTKIE zaproszone do zabawy:)
A teraz pora na kolejny przepis, wczoraj wypróbowany.
Sernik bez sera:) Dostałam przepis od koleżanki z pracy, na wyraźne życzenie, bo dała nam spróbować swojego wypieku. Nie dość, że ładnie wygląda, to rewelacyjnie smakuje. Niedrogi, prosty i puszysty:)
Ciasto:
5 żółtek, rozpuszczone masło/margaryna (dałam masło roślinne)
3 szkl. mąki
3 łyżki cukru,
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
Zagnieść wszystko, 3/4 wyłożyć na blaszkę (sporą), zapiec przez 10 minut.
Po zapieczeniu posmarować dżemem (ja dałam porzeczkowy i jest super), na to wylać masę "serową":
3 (może być 4) półlitrowe kubeczki śmietany 18% (dałam Piątnicę), niepełna szklanka cukru, 2 budynie (w stanie sypkim) - mogą być takie większe. Wszystko zmieszać, dodać pianę z 5 białek, delikatnie wymieszać. Po wylaniu na blaszkę posypać resztą skruszonego ciasta. Piec 40-45 min. w 160 st. wiecie co jest jeszcze fajnego w tym cieście? Nie trzeba robić kruszonki, bo ciasto w stanie surowym świetnie się kruszy i jest smaczne:)
Życzę smacznego, choć fotka byle jaka. Kroiłam jeszcze ciepły:) Mogłam go potrzymać w piekarniku 5-10 min.
Ok, dla niezainteresowanych moimi kulinarnymi wywodami kolczyki. Bez konkretnego przeznaczenia. Już dawno marzyło mi się uszycie takich jasnych:) Tym razem wkręty. Poza tym pracuję nad wymiankowymi prezentami.
Dziękuję wam za spore zainteresowanie bransoletkowym rozdaniem i zapraszam do udziału kolejne osoby. Miło mi gościć nowe twarze i odwiedzać wspaniałe blogi. To stanowczo poprawia samopoczucie:)
Dziękuję za przepis na sernik karmelowy, już wiem jakie ciasto będzie na niedzielę:) Kolczyki - śliczne!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe przepisy,a sernik to moje ulubione ciasto :) Widzę,że mam zaproszenie do zabawy,więc dziękuję :) Postaram się coś napisać na ten temat,bo od dawna już się przymierzałam żeby dać jakiś przepis :)
OdpowiedzUsuńKolczyki piękne :)
A w tym serniku bez sera to ile masła rozpuścić?
OdpowiedzUsuńUwielbiam serniki, któryś na pewno wypróbuję, trochę trudno wyobrazić mi sobie smak pieczonej śmietany, więc chyba od tego zacznę :)
250 gram masła, ja napisałam po prostu masło, bo myślałam o jednej sztuce
UsuńDzięki za podanie przepisów. Sutasz piękny.
OdpowiedzUsuń