Nie chce mi się i już. Nie lubię takich przygotowań. Jakoś nie mogę się zorganizować. Dam radę, bo muszę i wiem że dam. Ale to nie zmienia faktu, że mi się nie chce. Szybko pokazuję i zmykam dalej. Rozgrzebany sutasz, nie wiem kiedy skończę. Mam nadzieję, że to rzeczywiście do sutaszu podobne. Koślawe, widać nitki, ale może coś z tego będzie. Jak połączę elementy i podbiję filcem. Chyba mam do tego za mało wiedzy technicznej i cierpliwości. Ale rzeczy wykonane ta techniką straszliwie mi się podobają.
Zrobiłam sobie kwiatuszek, który może wepnę we włosy. W tym momencie podziękowania dla Was, bo z Waszych blogów nauczyłam się tych mało pracochłonnych, ale jakże efektownych kwiatków.
A teraz prezenty. Od cioci mojego męża dostałam śliczny ceramiczny naparstek, prosto z Paryża. Nie wiem, czy będę używać, ale na pewno będzie miłą ozdobą mojego "kącika-bałaganika".
Dziś też dostałam przemiłą paczuszkę od Wioli. Jestem wniebowzięta! Pracowicie łapałam u Wioli licznik, i aż sama nie wierzyłam, że mi się udało! Ale co ja dostałam! Sutaszowe cudeńka, które u Wioli skomplementowałam, bo mają fantastyczne kolory. Takie w sam raz; nie za duże, nie za małe, SUPER! Wiola dziękuję barrrrdzo! Do tego były oczywiście słodycze i herbatki (batona podarowałam Adasiowi) oraz maleństwo dedykowane mojej córci: naklejki z Kitty. Jeszcze raz dzięki wielkie za prezent i miłe słowo. Trzymajcie za nas kciuki, spadam. (Jakość zdjęcia fatalna....)
Witam serdecznie nowe obserwatorki i bardzo, ale to bardzo mi miło, że licznik odwiedzin tak szybciutko wzrasta. Cieszę się, że czytacie i zaglądacie. Ale ja też się do Was przywiązałam.
Witam serdecznie nowe obserwatorki i bardzo, ale to bardzo mi miło, że licznik odwiedzin tak szybciutko wzrasta. Cieszę się, że czytacie i zaglądacie. Ale ja też się do Was przywiązałam.
P.S. Zaglądam do Was, choć nie mam czasu na komentarze i swoje wpisy. Prawdopodobnie zobaczymy się w przyszłym tygodniu.
Naszyjnik śliczny :) Kwiatek też... a co do prezenciku... to ja wysłałam przed Twoim skomplementowaniem ;p No i cudem powstrzymałam się od odpisania Ci, że właśnie takie dostaniesz :D No, ale już przynajmniej wiedziałam że będą Ci się podobać :) Pozdrawiam Wiola
OdpowiedzUsuńTe kwiatki faktycznie łatwo i szybko się robi...tylko uważaj uzależniają :))
OdpowiedzUsuńNaparstek śliczny, nie używaj - podziwiaj :))
Nie wiem co Ci się nie podoba w tym Twoim sutaszu, jak dla mnie śliczny :)
A prezencik, który dostałaś też bardzo ładny :))
Trzymaj się kochana, na pewno ze wszystkim dasz radę, no kto jak nie Ty :***
Naszyjnik bardzo ładny, nie widzę żadnych niedoróbek. Piękny zestaw kolorów! Ja też bym chciała zrobić takiego kwiatka...jak szybko i łatwo się robi to coś dla mnie :)))
OdpowiedzUsuńPrezenty kapitalne!
Pozdrawiam!
Piękne kwiatuszki to już Twoja specjalność.Ale naszyjnik również mi sie podoba.Prezenty kapitalne. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje sutasze i kwiatuszek tez cudny
OdpowiedzUsuń