Post z cyklu tych w biegu. Nie mam kiedy uzupełnić bloga, zaległości koszmarne, do tego przeziębienie, które mnie nieco uziemiło, dzięki czemu wzięłam pracę do domu, a o robótkach mogę zapomnieć... A działo się trochę jeszcze całkiem niedawno. Postaram się uzupełniać, tymczasem kolejny miks technik, specjalnie na wyzwanie w Szufladzie Czerń z czymś. U mnie jest to turkus. Na pierwszej fotce tylko widać ten turkus, bo pozostałe pokazują niebieski. Tak, dobrze widzicie, otworzyłam szufladę i przeprosiłam się z sutaszem. Dawno nie było, postanowiłam trochę poeksperymentować z ażurami. Do tego odrobina frywolitki, koraliki Toho (te mniejsze też są turkusowe, tylko ze złotym blaskiem) i jest naszyjnik.
Miłego weekendu Wam życzę, pewnie coś uda mi się wrzucić jeszcze, pozdrawiam!
Cudny!! Cudny!! Cudowny!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zdrówka życzę :)
Super! Fajne kolorki i świetne łączenie technik.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
prześliczny jest ten naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że się przeprosiłaś ze sznurkami, mam nadzieję, że na dłużej ;-) jak zawsze ciekawa interpretacja i mix technik :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę powodzenia!
Kasiu, fantastyczny jest ten naszyjnik!!! cudnie go zrobiłaś, piękne zestawienie kolorów!!!
OdpowiedzUsuńBrawo!!! Powodzenia!!!
Pozdrawiam, spokojnej nocy życzę:)))
No i kolejny bardzo udany mix :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w wyzwaniu :)
Czu turkus, czy niebieski, to naszyjnik jest bardzo udany. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny!! Też bardzo lubię łączyc techniki, ale niestety ostatnio tylko szydełkuję i nie widać mnie spod zamówień. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękny.
OdpowiedzUsuń