Na wyzwanie w KK oczywiście. To nie będzie skromne, ale mi się podoba:) Nawet bardzo... Listki mojej koniczyny to eksperyment z drucika i lakieru do paznokci oraz frywolitka - kordonek Maya. Sam kwiatek to pastylka muszli, mieniąca się perłowym blaskiem, koraliki Toho i Preciosa. Sznurek - makrama szydełkowa, również z kordonka Maya. Podczas obszywania koralikami pastylki celowo nie zachowałam symetrii, dlatego na dole jest więcej koralików i jestem zadowolona z efektu.
Dziewczynom z KK dziękuję za ten temat, bo okazał się doskonały do wymyślenia nowego połączenia technik:) I dowiedziałam się przy okazji, że u mnie w ogródku rośnie taka koniczyna:)
jak zwykle wyszło CUDEŃKO! :)
OdpowiedzUsuńMnie też się bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńŚliczna koniczynka, naprawdę.
Piękna misterna praca, cudna!
OdpowiedzUsuńKompozycja idealna.
OdpowiedzUsuńprzepiękny ! faktycznie wyglada jak koniczyna :)
OdpowiedzUsuńSuper to wymyśliłaś! Cudnie wygląda Twoja koniczyna. Uwielbiam te Twoje eksperymenty...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i kibicuję!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudeńko..powodzenia..miejsce na podium gwarantowane!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No cudenko po prostu :)
OdpowiedzUsuńKasiu:) jestem oczarowana tą koniczynką!!! Przepięknie ją zrobiłaś!!! Życzę Ci powodzenia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i miłego wieczoru Ci życzę, pa:)
Piękny naszyjnik :)
OdpowiedzUsuńWOW! Jakie cudo!!!! Wspaniały wisior!
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńJaki cukierasek...nie dziwi mnie, że jesteś zadowolona z efektu bo wyszla Ci ta koniczynka przecudnie.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam. Nie wiem dlaczego trafiłam na blog Twojej córki.
OdpowiedzUsuńPiękna koniczyna w Twoim wydaniu.
Do końca tygodnia wyślę coś na małe przydasie. Mam nadzieję, że się przyda.
Już ponad 4 lata bloguję, ale chyba pierwszy raz jestem u Ciebie.
Miło poznać nową blogerkę.
Pozdrawiam.
Cudowna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Cz.