Byliście tu:)

środa, 26 lutego 2014

Przywołuję wiosnę

A czymże byłaby wiosna bez bazi i motyli?
Nie wspomniałam wczoraj, że wiosenne porządki też już rozpoczęte, korzystam z urlopu pełnymi garściami:)
A motyl to moja ubogacona wersja cytrynka, oczywiście specjalnie na wyzwane cykliczne u Modrak. Broszka, całkiem spora. Techniki pomieszane, jak to u mnie. I wiecie co? Bardzo mi się podoba, mimo, że żółtego raczej unikam:) Szkoda, że to już ostatni temat, bo bawiłam się znakomicie:) Dzięki Madziu!





Uwielbiam, jak świeci słońce, od razu więcej energii:) Miłego dzionka!

6 komentarzy:

  1. Śliczna broszka! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo wiosennie u Ciebie, motylek jest słodki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. och! przepiękny jest ten motyl! prawdziwe cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna broszka, bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  5. No z takim motylem to wiosna nie odmówi :D Piękny !

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham motyle w każdej formie. Twój jest CUUUUUUUDNY!!!! Zakochałam się.

    OdpowiedzUsuń