Byliście tu:)

poniedziałek, 11 listopada 2013

Róża

Długo czekała na wykończenie. Najpierw powstała brązowa róża i wahałam się, czy będzie elementem naszyjnika, bransoletki, czy może broszki. A może będzie dekoracją pudełeczka? W końcu wybór padł na broszkę i jestem zadowolona z efektu. Pierwszy raz robiłam taką różyczkę. Myślałam długo, co przygotować na kolejny temat zadany przez Modrak. Decoupage byłby może i dobrym rozwiązaniem, ale tak motywy są gotowe, poza tym nie wychodzi mi to tak pięknie jak innym, więc pozostawiłam tę myśl. Potem pomyślałam o hafcie wstążeczkowym, ale to już było...
Uszyłam zatem różę z kółek wielkości denka od szklanki i podoba mi się ta metoda, bo różyczka wyszła zbliżona wyglądem do prawdziwej. Kolor brązowy, bo akurat ten materiał mi się spodobał. Delikatnie błyszczy (z recyklingu - był podszewką od mojej spódnicy). Do tego szydełkowe listki z kordonka wg mojego widzimisię (nie chciało mi się szukać żadnego schematu) i jest całkiem spora broszka. Spieszyłam się dziś, żeby wykorzystać ostatnie promyki słońca, by móc sfotografować moją pracę na wyzwanie. Zapraszam do Modrak Cafe - tam jest jeszcze wiele różanych, przepięknych prac.




 

Dziękuję serdecznie za odwiedziny i komentarze, witam również nowe obserwatorki. Tymczasem wracam do decou, bo z różami to jeszcze nie wszystko, potrzebuję pudełka na płatki kosmetyczne i coś sobie już wymyśliłam.


8 komentarzy:

  1. Róża jest śliczna. Jestem pod wrażeniem takich zdolności i pomysłu. Pozdrawiam, Krys

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się łączenie tkaniny z szydełkowymi listkami. Ładna broszka powstała!

    OdpowiedzUsuń
  3. Brazowa roza... Jak oryginalnie i jak ladnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna róża, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna ta róża!!! Bardzo mi się podoba mimo, że czarna...a może właśnie dlatego, że czarna...
    Dziękuję Ci Kasiu za komentarze:) i cieplutko pozdrawiam życząc miłego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo mi się podoba, elegancka :)

    OdpowiedzUsuń