Czyli wracam do ludzi:) Powoli coś się tworzy. W końcu udało mi się zrobić obiecane ubranko dla Modrakowego słoiczka TUSAL-owego. Na moim słoiczku prezentuje się tak:
Ale proponuję zajrzeć do Modrak, bo na jej słoiczku wygląda inaczej:) Jak słoiczek przestanie spełniać swoją funkcję, ubranko może (po wywleczeniu sznureczka) być zwykłą serwetką. Robiłam bez schematu, bo nieraz w dość ekstremalnych warunkach:))
W paczuszce była jeszcze kwiatowa broszka, oczywiście połączyłam różne techniki, żeby nie było nudno.
I bransoletka wygrana w zgadywance, pokazywana wcześniej. Do tego drobiazgi, a tu całość:
Uwielbiam wymieniać się z Modrak:) Ja złapałam licznik, Magda odgadła zagadkę i tak oto się wymieniłyśmy:)) Fajnie, prawda?
Ale, jak to u mnie, musi być trochę różności, powstały jeszcze bardzo proste bransoletki na specjalne zamówienia, które długo czekały na realizację.
Miłego wieczoru!
Swietne prezenty naszykowalas Kasiu :)
OdpowiedzUsuńu modrak już widziałam :)
OdpowiedzUsuńhihi
pracowicie u Ciebie Kasiu jak ZAWSZE :)
a "tusalowe-wielofunkcyjne ubranko" SUPER!!! :)
zdolniacha...i jak tu nie zazdrościc zdolności? ;) hehe
buziaki!
niesamowicie wymysliłaś z tą serwetką:) piekne prezenty:)
OdpowiedzUsuńCudeńka przygotowałaś - bardzo fajna wymianka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
cudowne jest to wdzianko :) bransoletki fajne :)
OdpowiedzUsuńPiękna wymianka. Same śliczności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.