A tak jakoś frywolitka mi się zamarzyła. Coś nowego do zielonej spódnicy, na dzisiejsze otwarcie pewnej wystawy, które odbędzie się w miejscu, gdzie pracuję. Potem zamieszczę link do fotek na blogu Izuśki, bo ona nawet namalowała jeden obraz na tę wystawę. No, może dwa obrazy, ale z tego drugiego nie jest zadowolona. Trochę muszę uzupełnić wpisy na Izy blogu, bo przybyło nowości.
Tymczasem komplecik.
Baza w kolorze srebrnym to jeden z przydasi od Modrak.
I pazurki, bo dawno nie było. A pomalowane dzięki mojemu dziecku, które mnie wyręczyło w obowiązkach domowych, dzięki czemu zyskałam chwilkę dla siebie.
Dziękuję Wam za odwiedziny i wszystkie komentarze. Same dobrze wiecie, jak cieszą. Ja tez staram się jak najczęściej zostawiać u Was słówko.
Fajne drobiazgi ;) Lubie ten zestaw kolorow :)
OdpowiedzUsuńpiekny komplet a te paznokcie przesliczne!
OdpowiedzUsuńTakie dziecko to skarb :) Piękny ten komplecik :) I dziękuję za gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńOryginalny komplet, i jak pasuje do paznokci :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam!
śliczne :) delikatne :)
OdpowiedzUsuńKomplecik ekstra.A wiesz Kochana, że moje oczy raduje również taka śliczna zielona frywolitka:))I to stworzona tymi samymi zdolnymi rączkami, co ta pokazywana TU.
OdpowiedzUsuńPazurki ekstra:)
Serdeczności moce posyłam.