Byliście tu:)

poniedziałek, 15 października 2012

Znów poniedziałek... i Ukraina po raz trzeci

Wciągnęło mnie to wyzwanie w KK. Miałam do wykonania niebieski naszyjnik, który poleci w świat. Inspiracji szukałam w sztuce ukraińskiej i trafiłam na piękną wycinankę:
http://www.wumag.kiev.ua/index2.php?param=pgs20084/62
 Chciałam też wrócić do pięknych ukraińskich hafcików, o których pisałam dwa posty temu. Wykorzystałam do tego celu szklany, delikatnie błękitny kaboszon. Hafcik jest malutki, ale szkło go mocno powiększyło. Gdybym miała drobniejszą kanwę, byłoby lepiej, ale jest jak jest. Efekt dla mnie zaskakujący, jestem naprawdę zadowolona. Dużo zawijasków, chciałam, żeby naszyjnik był jakby jednym z elementów tej "wycinanki". Trochę pracy było, ale jakże przyjemnej. Czy się udało, ocenicie same.  No i obdarowana oczywiście. 
Wiedziałam, że na zdjęciu nie będzie widać, ale w środku jest wyhaftowany kwiatuszek:)



A, co mi tam, pokażę tę wycinankę (link do strony umieściłam powyżej):

Powstał jeszcze pierścionek z pięknego szarego, nieco mieniącego się kamienia ("kocie oko" czy jakoś tak). Miał być dla mnie, ale mam już na niego inny plan. Fajne są takie szarości. Nawet współpraca z grubym, metalizowanym sznurkiem (oj, rozplata się po ucięciu...) udała się bez większych problemów. Klej nie zawiódł:)



Na koniec dwie ciekawostki: musiałam jednak przerabiać ten sutaszowy naszyjnik sprzed trzech postów (granatowo-beżowy). Zniknęły większe koraliki z brzegu (zastąpiłam je małymi) i zawiesiłam go na życzenie klientki na pojedynczym, długim sutaszowym sznurku jasnobeżowym. 

Druga ciekawostka jest taka, że blogger zaczął szaleć - dziś na swoim liczniku ujrzałam 1....
Przeraziło mnie to, że zniknęło ponad 30 000. Na szczęście licznik powrócił o właściwego stanu, ale niepokój pozostał. Przecież ludziom i blogi znikają... A ja jakoś nie umiem go zapisać na swoim dysku przez ten nowy wygląd. Nie mogę znaleźć tej opcji.

Dobra, kawa prawie wypita, czas budzić małych do szkoły. Jak mi się nie chce.... Spać mi się chce i tyle:)

17 komentarzy:

  1. Pierścionek i niebieski naszyjnik śliczne ,piękna biżuterię robisz ,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, niebieski naszyjnik wyszedł cudownie!misterna robota i tyle!brawo:) i ten kolor:) dobrego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana jak ja mam za TOBĄ nadążyć.Nie wiem kiedy TY sypiasz.A może już znalazłaś sposób na brak czasu:)))))Polecam się:)))
    Nie dziwi mnie,że Cię "wciągnęło". Wszak, tak piękne prace ponownie powstały,że tylko chwalić,chwalić no i chwalić.Co z przyjemnością czynię, życząc wspaniałego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jestem zafascynowana haftem ukraińskim...a może właściwie huculskim! Podziwiam... i podziwiam oczywiście Twoje przecudne rzeczy jakie stworzyłaś!!! Cudnie wychodzi Ci ten sutasz, oj cudnie!!!
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana to dopiero wiadomość! Jeśli, jakaś dobra dusza Ciebie pouczy Kasieńko, poucz i mnie!
    Wisior granatowy jest cudny, bardzo elegancki!

    OdpowiedzUsuń
  6. cudny wisior w pięknym kolorku! życze powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierścionek świetny! Elegancki, rzucający się w oczy i szalenie oryginalny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przegapiłam kilka Twoich śliczności Kasiu, ale dziś nadrobiłam. Te inspirowane Ukrainą cudeńka bardzo mi się podobają. A Twoje pierścionki są po prostu super. Dziękuję, ze o mnie pamiętasz i wpadasz do Zacisza. Mnie czasem trzeba dyscyplinować...:):):) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu, cóż napisać- zaskakujesz mnie za każdym razem, kiedy tu zaglądam!!! Wisior jest cudowny!!! I pierścionek także!! Coś mi się wydaje, że nie chcesz się z nami podzielić przepisem "jak rozciągnąć dobę"... ;) No, musisz koniecznie zapisać sobie bloga na komputerze, by w razie czego mieć...nie to co ja! Blog był, bloga nie ma... niby mogę go jeszcze odzyskać, ale próbuję i nic... zastanawiam się nad nowym, bo tęsknie trochę do blogowego światka, ale sama nie wiem...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo oryginalny pomysł z wychaftowanym kwiatuszkiem w środku;-))po prostu wow!!!
    A te zawijaski, ta precyzyjność..jest śliczny i budzi zachwyt.
    pozdrawiam. i czekam na więcej...

    OdpowiedzUsuń
  11. Kasiu donoszę Ci, że to tak: ustawienia->Inne->Eksportuj bloga.
    Zapisze się u ciebie na dysku, ale co należy robić w razie czego to niestety nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kasiu, już Ci tu Jomo napisała jak eksportować bloga, więc ja nie o tym :) Uwielbiam ludowe wycinanki, piękną uczyniłaś z niej inspirację. Wisior wyszedł wspaniale!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne biżutki!

    Kasiu, zapraszam do przydasiowego pudełeczka.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wisior jeszcze piękniejszy niż na zdjęciu:) Kasiu dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piszesz, że czas budzić dzieci do szkoły a ja się zastanawiam o której pisałaś tego posta a pod nim godzina 23:45 to się uśmiałam:)))

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń