Byliście tu:)

piątek, 13 lipca 2012

W końcu książkowy konkurs

Udało mi się zabrać za pisanie książkowego posta. Jakiś czas temu, dłuższy to już czas temu, wygrałam u Jolinki książkę. Bardzo chciałam ją mieć. Nie dla samego "miecia", ale po to, by przeczytać i po to, by móc przekazać ją dalej w blogowy świat. Wraz z książką przywędrowała do mnie wspaniała frywolitkowa zakładka, której nawet nie rozpakowałam, bo mi zwyczajnie szkoda. Używam jej tak, jak jest:) Ale jej nie oddam nikomu, bo od dawna marzyłam o jakiejś rzeczy wykonanej przez Jolinkę, która tworzy wspaniałości i w dodatku ma fajny sklepik, z którego korzystałam kilka razy. Jolinko, dziękuję Ci z całego serca i pozdrawiam!
Dotrzymuję słowa z prawdziwą przyjemnością. Z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam książkę. Jak dla mnie, zaskakująca. Recenzję możecie przeczytać u Jolinki, ale na okładce też jest kilka słów. Po kliknięciu zdjęcie powiększy się i można przeczytać. Więcej nie powiem.


Ogłaszam konkurs (no bo losowania przecież nie wolno). Wygraną jest książka "Mimo wszystko Wiktoria" oraz frywolitkowy naszyjnik. Chcecie wygrać?

1. Proszę o komentarz pod tym postem. Przekonujący komentarz, bo będę wybierać, nie losować.
2. Proszę o podlinkowanie zdjęcia na swoim blogu - chciałabym, aby o zabawie dowiedziało się więcej osób. 
3. Zabawa jest dla osób blogujących.
4. Konkurs trwa do dnia moich urodzin - 14 sierpnia. 15 sierpnia postaram się dokonać wyboru.
To wszystko, chyba nie za wiele?
Zapraszam serdecznie.

Przy okazji chciałabym Wam polecić książkę "Szkoła niezbędnych składników", którą dostałam od Kamili klik po więcej:) Książka naprawdę pachnie różnymi smakowitościami:)) Nawet u nas w bibliotece ją zakupili.
Witam nowe obserwatorki. Zaległości mi się robią na blogu, bo mam ciągle w zanadrzu kilka rzeczy. Ale powoli nadrobię.

9 komentarzy:

  1. zgłaszam się po książkę, a to dlatego, ze również mnie zainteresowała i też bym bardzo chciała przeczytać. Mogłabym oczywiście wymyślać wspaniałe historie na temat tego, dlaczego ja, ale powiem po prostu, ze kocham czytać, a książki polecane przez panią w bibliotece już przeczytałam, te co sama chciałam też raczej przeczytałam, oczywiście nie wszystkie, bo np. taka jak ta nie jest dostępna w bibliotece :( a że chwilowo mam oszczędnościowy kryzys, nie kupuję książek, poza tym, książkę czytam zazwyczaj raz i potem się kurzy. ja również z przyjemnością po przeczytaniu podam ją dalej, bo nie ma sensu trzymania książki dla samego trzymania. a przeczytałabym z przyjemnością.

    pozdrawiam.
    http://oliwkowescrapowanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Z książką chętnie się przywitam, podam rękę i przytulę. Zakładka sliczna też bym jej pewnie nierozpakowała :) Twoje frywolitki cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przedłużam ogonek i ciekawa bardzo jestem tej książki. Banerek tutaj: roma-dobrenaspleen.blogspot.com
    Zapraszam również na candy do: epokapapierowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chętnie przygarnę tę książkę, bo czytać bardzo lubię. Szczególnie teraz przydałaby mi się, bo czas wakacji, to dla mnie czas kiedy mam odrobinę więcej czasu na czytanie, niż w roku szkolnym. Poza tym przydałaby mi się, bo już dawno nic nie wygrałam(wylosowałam).
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo po prostu muuuuuszę przeczytać tę książkę! :)A mus, to mus! :)
    PS. Banerek na http://airaart.blogspot.com/
    PS2. Zapraszam na moje landrynkowe Candy. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę chętnie poczytam, a frywolitki uwielbiam więc jak tu się nie ustawić w kolejkę po nie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja chętnie przyłączę się do zabawy :).

    Mam nadzieję, że to mi dopisze szczęście w zabawie :).
    Książki lubię czytać, a w tej już sama okładka mnie zachwyca ... Sukienka w groszki :))))))))))))).
    Zakładka jest we moim ulubionym kolorze :).
    I wisiorek jakby specjalnie dla mnie. Nie szydełkuję, a jako alergik Twój naszyjnik mnie nie uczuli :).

    I jeszcze dodam, że bardzo, bardzo bym się ucieszyła z wygranej :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Idea wędrującej książki bardzo mi się podoba. Sama większość wylosowanych książek po przeczytaniu oddaję innym blogerkom;-)
    Mam nadzieję jednak, że dodatkiem do książki (gdy ja ja ewentualnie otrzymam) nie będzie musiało być nic frywolitkowego. Tego nie umiem;-(((

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, ta książka puszczała do mnie oczko już z niejednego bloga :).
    Piękna kulinarna okładka zapowiada smakowity środek, który chętnie bym zgłębiła, zwłaszcza w zakresie tego facetem na kursie frywolitki!!! :).
    Ostatnio szukam właśnie książek z robótkowymi klimatami w tle i chętnie je opisuję w ramach tematyki mojego bloga. Więc to pozycja świetnie się by do tego nadawała.
    Po przeczytaniu chętnie przekażę ją dalej z małym drobiazgiem przeze mnie wykonanym :), jakim? to zależy czym natchnęła by mnie zawartość książki.

    OdpowiedzUsuń