Byliście tu:)

wtorek, 17 lutego 2015

Czyżby znowu zaległości?

Oczywiście, jekżeby inaczej. Mój internet strajkuje jak tylko może, co utrudnia dodawanie nowych postów. Zachciało mi się, kurczę, zmieniać umowę i router, a stary był niezawodny...
Styczeń minął pod znakiem skaleczonego palca, a więc tym samym trudności we frywolitkowaniu. Wcześniej powstało trochę frywolitek. Zajęłam się trochę mikromakramą i nawet co nieco pokazywałam.
Po kolei zatem. Kolczyki z pięknymi szklanymi koralikami dla mnie.



Kolczyki dla koleżanki


A tu już próby makrmowe:














I znów frywolitka, i  też sobie zostawiłam te kolczyki.


Za cierpliwość poczęstujcie się serniczkiem gotowanym. Ostatnio bije u mnie w domu rekordy popularności. Jest delkatny i pyszny o cytrynowym posmaku. Mniam :) No to jeszcze zaległości z lutego. Pozdrawiam słonecznie!



4 komentarze:

  1. Bransoletki są po porostu boskie. Uwielbiam ozdoby na rękę ;)
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
  2. te pierwsze kolczyki bardzo ciekawe, piękne bransolety i bardzo podobają mi sie te kolczyki czerwone

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie bransoleta makramowa i kolczyki bordo - to moi faworyci. Cudna jest ta makrama, mam ogromną ochotę na nią, tylko czasu brak...
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasia...tyle cudeniek że znowu nie wiadomo co chwalić hahaha
    bransoletki CUDO...ta romantyczna z jednym wielkim kamieniem...WOW
    a kolczyki tym razem najbardziej te pierwsze wesołe, kolorowe bardzo mi się spodobały i urzekły jeszcze te z łezką! no ujęły mnie delikatnością! cudeńka!

    OdpowiedzUsuń