W sznurkach i nie tylko. Im więcej stresu i trudnych zadań, tym więcej myślę, a im więcej myślę, tym bardziej potrzebuję zająć się czymś nie wymagającym myślenia. Makrama jest do tego dobra. Nauczyłam się dzięki Tanzanii prawidłowego wiązania i sprawia mi to frajdę.
Muszę przyznać, że zaskoczona jestem Waszą wspaniałą reakcję na bransoletkę z poprzedniego posta. Fakt, fajnie się prezentuje "na żywo", ale nie spodziewałam się tylu miłych komentarzy:)) Dziękuję.
Ruda Wydro, niestety Tanzania znalazła od razu właścicielkę (a pasowałaby na Twoją łapkę), ale dla Ciebie zrobię podobną. Zielonego sznurka mam sporo, chyba, że chcesz inne kolory. Daj znać:)
Tymczasem z chińskiego sznurka powstała taka masywna bransoleta (też już ma właścicielkę) i na pewno - gdy kupię więcej sznurków powstanie takich więcej. A ileż się nakombinowałam, żeby końcówki ukryć! Nie miałam odpowiednich zakończeń. Nawet nie mam kiedy zamówić...
I kolejna - taka bardziej w stylu etnicznym, z resztek sznurków. Tym razem uznałam, że "po lewej stronie" prezentuje się ciekawiej.
Jeszcze jedna wg tego samego wzoru, może być dwustronna.
Za długie sznurki do niej wzięłam, dlatego z tych obciętych powstała taka eksperymentalna:
Wklejenie szklanego "oczka" to pomysł Izy. Kto zgadnie, skąd wzięłam taki szklany "kaboszon", dostanie te bransoletkę. Na pewno nie z pasmanterii i nie dostałam. Jego zastosowanie nie jest biżuteryjne i był fragmentem czegoś... To tyle podpowiedzi. Może się ktoś zabawi... Jeśli nie, to w następnym poście podam odpowiedź.
A to mój pomocnik:
A zbieraliście już grzyby w tym roku? Ja nie, bo nie miałam kiedy, ale za to dzieci z tatusiem owszem:)
Miłego dnia! Idę budzić maluchy.
Szklane oczko to moim zdaniem fragment mozaiki glazurniczej, tzn. takich drobniutkich płytek na ścianę. Zgadłam?
OdpowiedzUsuńnieziemskie robisz te bransoletki! co jedna ładniejsza:) a kabaszon to może guzik albo jakaś ozdoba starej odzieży albo część żyrandola, ramki, starego kolczyka.. już nie mam więcej pomysłów:D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoj dla mnie była trudna:) może dlatego, że jeszcze nigdy nie robiłam żadnego remontu łazienki:) i gratuluję 50 000 wyświetleń!
Usuńchyba Modrak mnie uprzedziła , bo dla mnie to też kawałek mozaiki na ścianę
OdpowiedzUsuńale prezentuje się pięknie
Świetne bransoletki! Króliś przesłodki:)
OdpowiedzUsuńZa prosta ta zagadka była... Modrak zatem jest właścicielką bransoletki z oczkiem rodem z castoramy:))
OdpowiedzUsuńSliczne bransoletki, ta z oczkami podoba mi się najbardziej
OdpowiedzUsuńSznurki do sutaszu świetnie sprawdzają się w makramie :) Wszystkie bransoletki są fajne, właścicielki z pewnością bardzo zadowolone :) I fajnego masz pomocnika ;)
OdpowiedzUsuńBransoletki są przepiękne a tymi grzybami zrobiłaś mi wielką ochotę na sos grzybowy z młodymi ziemniakami i zieloną cebulką mmm rozmarzyłam się pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńAj, aj, kusisz tymi ślicznymi plecionkami... aż chce się spróbować ;)
OdpowiedzUsuńi królisio słodki, aż się miło robi :)
Pozdrawiam!
śliczne bransolety, najbardziej podoba mi się ta ostatnia :)
OdpowiedzUsuń