Byliście tu:)

czwartek, 19 czerwca 2014

Post kulinarny z różnymi dodatkami:)

Kupiłam stempel do ciastek, od razu chciałam wykorzystać. Ciastka wg mojego własnego przepisu, czyli kombinowane z tego, co miałam pod ręką. Pyszne, choć stempel słabo na nich widać.

W tle różyczki, które zrobiłam w pewnym celu, o którym kiedy indziej.
Podaję przepis, może Wam się przyda.
25-30 dag serka ricotta (może być twaróg, ja sama robię ricottę więc użyłam)
3 szkl. mąki
3 łyżki oleju
5-6 łyżek mleka
1 szkl. cukru
dowolny aromat (u mnie śmietankowy)
ew. kakao (2 łyżki)

Wszystkie składniki zagniatamy, wałkujemy, wycinamy ciastka i pieczemy ok 12-15 min. Pyszne, mięciutkie, dosłownie jak biszkopty, ale lepsze:)
Kupiłam na ten swój serek świetny gliniany garnuszek w Pepco, jestem zachwycona:)


Pochwalę się też ciastem, które wygrało na naszej parafiadzie:) Wyglądało fajnie, a smakowało jeszcze lepiej. To popularny "leśny mech", ale zamiast śmietany krem budyniowy z odrobinką alkoholu. W roli grzybów galaretki w czekoladzie i kawałki biszkoptów. Małe grzyby i muchomory to cukierki typu lentilki.



Takie super filiżanki za to ciacho dostałam:
U Eli znalazłam super przepis na meksykańskie Empanadas, u mnie nadzienie inne, ale polecam, bo szybko i łatwo się robi, a wszyscy zachwyceni. Zamiast twarogu użyłam swojej ricotty.
Ciasto wykorzystałam też do owinięcia parówek - świetna przekąska na zimno i ciepło.


Nadrobiłam zaległości, więc się jeszcze pochwalę tym, co dziś dostałam. Całe mnóstwo skarbów: kordonki, czółenko, mulinki, koronki, płótno... Ogrom radości, bo niteczki są angielskie i przypominają Lizbeth, wspaniałości! Dobrze mieć znajomych, którzy wiedzą, co się komu może przydać:) Czółenko też mi się podoba, już próbuję:)



Na koniec cieniowane pazurki.

Dziękuję za odwiedziny! Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze nie śpią:)

2 komentarze:

  1. Piękne rzeczy się tutaj dzieją. Pozwolisz, że zadomowię się na dłużej?
    W wolnej chwili zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. U Ciebie zawsze się dzieje coś miłego i kolorowego. Jak na "szydełkującą srokę" przystało nie mogłam oderwać wzroku od tych bajecznych kordonków :)

    OdpowiedzUsuń