Byliście tu:)

sobota, 1 marca 2014

Rozmaitości

Na początek słodkości czwartkowe. Prawdziwa fabryka:) Nigdy jeszcze tak nie zaszalałam. Rodzinka w tym tygodniu w powiększonym składzie, więc trochę naprodukowałam. Poza tym część Iza moja wzięła na pewne miłe spotkanie.
Pączków nie robiłam lat... tak dawno, że już nie pamiętam. Wkurzyły mnie wtedy i więcej nie próbowałam. Nadzienie wylatywało, z wierzchu były ciemne, w środku surowe. Tym razem spróbowałam innego przepisu, myślałam, że niezawodny. Zawodne to chyba jest moje klejenie pączków, bo znów nadzienie wyłaziło podczas smażenia. Potem smażyłam bez nadzienia i szprycowałam po usmażeniu. I to był dobry pomysł. I tak nie wyglądały, jakbym chciała, ale smaczne były. Ponad 40 szt:)
Najlepiej robiło mi się mini-pączuszki czekoladowe z serka homogenizowanego. Nie wiadomo kiedy się zrobiły:)
Faworki też lubię smażyć.




Wymyśliłam sobie, jakby tu ugryźć  temat frywolitki 3D za pomocą szydełka. I wyszło:) Bo potrafię być uparta. Powstały takie fajne zawieszki:)



A na wyzwanie w Klubie Twórczych Mam zrobiłam komplecik miśkowy. Wzięłam kłębuszek i co zobaczyłam? Przypomniało mi się, jak dziergałam pierwszy malusi komplecik dla mojej córci, leżąc w szpitalu... I kocyk... I jeszcze kilka innych rzeczy... Teraz na topie czapki z uszami. Do tego otulacz z łapkami misia i pazurkami:)





Przeróbki też były, jakiś czas temu. Kolczyki, zamiast metalowej zniszczonej bazy, frywolitka.
A tu dość ciekawa przeróbka. Długo szukałam pomysłu na nią, bo bransoletka spadała koleżance z ręki (nierówno przylutowany kamień), musiałam zamocować jakoś zapięcie. Oplotłam makramą, dodając "łuczki", na których jest teraz zapięcie.
A tu ostatnia przeróbka zepsutej biżuterii. Choć fotka kiepska, to całkiem fajne się prezentuje "na ludziu" bransoletka i zawieszka.

Miłego wieczoru! Wytrzymał ktoś do końca mojego tasiemca?

9 komentarzy:

  1. Jak zwykle bardzo pracowicie u Ciebie. Wszystko co wychodzi z pod Twoich łapek jest śliczne i dopracowane, nawet te pączki - o których piszesz, że Ci nie wychodzą - wyglądają super apetycznie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wytrzymałam i z chęcią podziwiałam.Wszystkie prace śliczne.Komplecik misiowy super.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. ales naprodukowała!!
    a te słodkosci ... mniam... ślinka pociekła ;-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Tasiemiec to mi się odzywa na widok tych słodkości :) Czekoladowe pączki wyglądają pysznie. Miś w misiu uroczy. Fantastyczny komplecik wydziergałaś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne prace dziękujemy za udział w naszym wyzwaniu i życzymy powodzenia :)KTM

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej ile roznosci- podziwiam. Moc wypiekow mnie powalila :) A moje szydelko do frywolitek juz w drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysłowy jest Twój komplecik:) Dziękuję za udział w moim wyzwaniu( przepraszam za późne odwiedziny ale wariował mi komputer i nie miała internetu)
    Ściska serdecznie i do zobaczenia w KTM

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko piękne ale ta czapa z otulaczem powaliła mnie totalnie :* Cudo, cudo, cudo :*

    OdpowiedzUsuń