Żeby nie robić zaległości i potem nie zasypywać Was nadmiarem zdjęć dziś kolejny post. Staram się przygotowywać wcześniej, żeby zaplanować publikację wpisu. Może mi to wejdzie w nawyk.
Zacznę od walentynkowych inspiracji. Na facebookowej grupie brałam udział w wydarzeniu z serduszkiem wg wzoru opracowanego przez jedną z członkiń.
Wyszły mi takie łososiowo-złote kolczyki i naszyjnik:
Podrzucam moje wytworki jako inspiracja tutaj:
Ukończyłam też mini serwetkę (ma raptem 11 cm średnicy) wg wzoru Laury Bziukiewicz:
Ostatnio spodobały mi się w stacjonarnej pasmanterii takie spore kule, które zamieniły się w kolczyki:
I kolejny pasek do zegarka. Wymęczony, bo to drugie podejście do niego (pierwsza próba nie została zaakceptowana), osoba zamawiająca nie bardzo sama wiedziała co chce i ustaliłyśmy czerń ze srebrem. Zamocowanie paska nie było łatwe, bo wcześniej bransoletka była metalowa i wąska. palce mam poprzecinane od wiązania nici. Ja jestem zadowolona z efektu, ale obawiam się, że osoba zamawiająca niestety nie. Cóż, życie...
Jeszcze czeka mnie jeden pasek do zegarka, ale to już będzie czysta przyjemność.
Tymczasem miłego tygodnia :)
Wonderful love the tastle in the one picture and the last are my favorites 🌹😄🌹
OdpowiedzUsuńCudne prace! Ale przyznać muszę, ze najbardziej zauroczył mnie serduszkowy wisior. Jest piękny! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle cudowności! Ta czarno-biała serwetka jest boska! A zegarek wygląda przepięknie. Kolczyki to prawdziwe mistrzostwo świata.
OdpowiedzUsuńPrace bardzo mi się podobają !!!!! Same cudeńka, ale kolczyki "królowej lodu "najpiękniejsze :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie misterne prace!
OdpowiedzUsuńWszystkie super zwłaszcza wisior - rewelacja.
OdpowiedzUsuńCudowne, mnie najbardziej urzekly te kolczyki serudszkowe ☺
OdpowiedzUsuńAleż cudnie to wszystko podziwiam, jestem zachwycona Twoimi pracami.
OdpowiedzUsuń