Koniec roku szkolnego to dużo zobowiązań zarówno dla dzieci, jak i rodziców, a szczególnie tych z szalonymi pomysłami...
Adaś skończył 3 klasę, żegnając wychowawczynię wręczył jej niecodzienny bukiet. Z pewnością długo postoi:) Mina wychowawczyni: bezcenna. Nagroda za moje nieprzespane noce...
Miała być kula, ale zabrakło krepiny...
Do tego oczywiście karteczki dla kilku wyjątkowych pań. Mam śliczne serwetki, więc na szybko bawiłam się w tworzenie. Żelazko, klej do decou, trochę dekoracji i całkiem fajny efekt. Do tego oczywiście życzenia prosto z serca.
I takie maleństwo dla osoby bliskiej sercu mojemu i mojej córki, już spoza szkoły:)
Nowe niteczki kuszą, więc czółenka idą w ruch! Tylko czas tak pędzi jak szalony... Cienkie niteczki sprawują się znakomicie, więc włączyłam turbo...
(Wzór: Corina Meyfeld)
Tu naszyjnik z grubszych nici (grubsze ciut niż mulina), frywolitka szydełkowa.
I zabawa czółenkami z cienizną (prócz granatowej zawieszki: to frywolitka na igle ze zwykłego kordonka, pierwsze próby wzoru).I skończony stary projekt: zawieszka 3D na igle z Cable 5
Dzięki za wytrwałość i komentarze!